Strategia ta wynika przede wszystkim z szacunku do pieniędzy klienta. Jedną z naszych kluczowch idei jest tworzenie projektów, które mają sens dla klienta i przyczyniają się do rozwoju jego biznesu. Technologia zawsze ma swoją cenę, ale my dbamy, by w ostatecznym rozrachunku jej koszt zwracał się w wynikach finansowych firmy. Częściowo możemy o to zadbać dzięki doświadczeniu i wiedzy technologicznej, ale ostatecznie musimy poznać też poznać biznes klienta od środka.
Dogłębne poznanie procesów firmy i relacji między nimi często pozwala na zidentyfikowanie tych najłatwiejszych do rozwiązania problemów, które niskim kosztem i nakładem pracy pozwalają osiągnąć olbrzymie zyski. Często to własnie od tych elementów warto rozpocząć, a uzyskanie szybkich rezultatów dodatkowo wzmacnia relację i daje wyraźny sygnał, że przeprowadzane zmiany mają sens.
Metoda ta ma szczególnie znaczenie w przypadku dużych systemów, które wymagają kilkunastu miesięcy pracy. W takich przypadkach znacznie lepszym rozwiązaniem jest budowanie software’u małymi krokami, stopniowo pozając efekty kolejnych wdrożeń i zderzając się z feedbackiem użytkowników. I chociaż z perspektywy klienta poznanie ceny całego projektu już na starcie (tzw. fixed price) jest kuszącą wizją, takie rozwiązanie często jest niemożliwe lub zwyczajnie bezzasadne dla biznesu. Zdecydowanie lepiej sprawdza się model Time & Material (T&M), w którym na bieżąco możemy zmieniać priorytetowe cele i reagować na zmienne warunki rynkowe bez konieczności wprowadzania zmian w dokumentacji czy aneksów do umowy.